"Gelato" to określenie na lody wykonywane w sposób rzemieślniczy. W terminologii lodów mamy dwie nazwy: "gelato" (trend włoski) i "ice cream" (lody przemysłowe, trend wyznaczony przez rynek amerykański) - tłumaczy Piotr Lamenta, Senior Manager Primulator.
- Od wielu lat naszym celem jest przywrócenie rzemiosła produkcji lodów. Posługujemy się nazwą "gelato". Po polsku nazywamy je "lodami rzemieślniczymi", czyli takimi, które są wykonywane codziennie, ze świeżych produktów, dostępnych najlepiej bezpośrednio z najbliższej okolicy od sprawdzonych dostawców. Od wielu lat prowadzimy na całym świecie program szkoleń Carpigiani Gelato University. Szkolenia są realizowane przez tych samych trenerów, stosując tę samą metodologię nauczania. Przyswajają wiedzę na temat tworzenia receptur, doboru surowców i wykonywania bardzo wysokiej jakości świeżych lodów. Szkolenia odbywają się cyklicznie w dwóch turach: wiosennej i jesiennej - mówi Piotr Lamenta, Senior Manager Primulator.
Jak powstają getalo?
Do produkcji gelato używa się tych samych urządzeń jak do produkcji lodów typu "ice cream". Stosujemy pasteryzator, w którym gotuje się bazę (podstawowe składniki, jak mleko, śmietanka, różnego rodzaju cukry, tzw. masa sucha i inne). Mamy trzy pasteryzacje: niską, wysoką i pośrednią. Masa jest schładzana. Kluczowa w całym procesie jest faza dojrzewania. To wtedy właśnie baza nabiera "charakteru". Kiedy mamy już ten proces zakończony, odmierzamy porcję bazy i dodajemy do niej smak (np. owoc, orzech, przyprawa). Łączymy to razem w mikserze i zamrażamy w urządzeniu nazywanym frezerem.
Artykuł ukazał się na portalu horecatrends.pl i został przeprowadzony podczas targów Expo Sweet 2024 w Warszawie.